Przeniesienie w terapii online

Co się zmienia w przeniesieniu, kiedy pracujemy online?

Czasem nic. Czasem bardzo wiele. Zmiana formuły pracy znaczy dużo więcej niż zmiana gabinetu. Sam sposób pracy niesie przecież ze sobą znaczenia i uruchamia skojarzenia. Siedzenie blisko siebie, siedzenie naprzeciw siebie, wygodny lub niewygodny fotel, cisza bądź hałas – to wszystko wywołuje w nas wspomnienia dawnych zdarzeń, uruchamia automatyczne reakcje i nieświadome fantazje. Czasem mały element wystroju gabinetu potrafi wywołać silne reakcje przeniesieniowe. Jakieś zdjęcie, mebel, obraz na ścianie mogą przywołać zarówno przyjemne, jak i traumatyczne chwile. Tym bardziej taka totalna zmiana trybu pracy, jaka zdarza się, gdy przechodzimy na pracę online.

Internet, jako medium kontaktu terapeutycznego, może być zarówno katalizatorem, jak i obiektem przeniesienia. Podam parę przykładów, by ułatwić myślenie i szukanie przeniesieniowych znaczeń w konkretnej sytuacji klinicznej.

Kontekst

Kluczowe znaczenie ma sam kontekst podejmowania decyzji o terapii online. Obecnie kontekst wydaje się oczywisty – zagrożenie epidemiczne zmusza terapeutów do przejścia na kontakt online. U różnych pacjentów ta sama z pozoru sytuacja wywołuje jednak zupełnie inne przeżycia. Jedni będą wdzięczni terapeucie za poświęcenie, inni zobaczą w tym chciwość. Jedni poczują się wyróżnieni i pofantazjują, że uwiedli terapeutę, inni poczują się przymuszeni i zawstydzą się swego pragnienia przerwania czy zawieszenia terapii. Możliwości jest wiele, a wszystkie mogą służyć poznawaniu pacjenta.

Rozhamowanie

Efekt rozhamowania sieciowego – zjawisko opisane przez Johna Sulera, choć zwykle ma skutki destrukcyjne, w terapii bywa pomocne. Chodzi w nim o to, że ludzie w sieci swobodniej odsłaniają siebie i wchodzą w regresję. To sprawia, że dla części pacjentów kontakt online będzie ułatwieniem na pewnym etapie pracy. Z tego też powodu zjawiska przeniesieniowe w terapii online mogą być silniejsze niż w gabinecie.

Dystans

Fizyczne oddalenie może zarówno uspokajać jak i bardzo niepokoić. Dla osób, które doświadczyły masywnego fizycznego nadużycia, odległość bywa warunkiem koniecznym, by w ogóle mogli podjąć pracę. U tych, których ból związany jest z opuszczeniem, odległość może wywołać panikę. Osoby z unikowym stylem przywiązania poczują się może bezpieczniej, ale jeszcze trudniej będzie im badać trudność w przeżywaniu bliskości. Osoby z wzorcem lękowym mogą zareagować nasileniem objawów, jeśli w przeszłości w ten sposób zapewniały sobie obecność najbliższych.

Nie-Stabilność

Łącza internetowa wciąż sprawiają nam niespodzianki. Czasem działają bardzo dobrze, by w najmniej spodziewanym momencie nagle zwolnić. Te niestabilności potrafią utrudnić pracę. Czasem pozwalają jednak dokonywać istotnych obserwacji. Jak pacjent przeżywa przerwanie kontaktu? Komu i czemu przypisuje przyczynę? Obwinia siebie, terapeutę, innych? Węszy podstęp, wpada w panikę, triumfuje, szuka rozwiązań? Wszystko to może dawać znać o organizacji wewnętrznego świata pacjenta. O tym jakie połączenia emocjonalne były w jego życiu niestabilne. Jak sobie z tym radził, jakie odruchowe sposoby reagowania wykształcił.

Zaufanie

Jak pacjent przeżywa to, co pośredniczy między nim a terapeutą? Jak traktuje swój komputer i telefon? Czy dba o to, by być dobrze widocznym? Czy gubi telefon albo rzuca nim w ścianę? Czy szuka w Internecie prywatnych informacji o terapeucie? Czy sam chroni swoją prywatność? Jak ukazuje siebie światu w mediach społecznościowych? W tych drobiazgach może przejawiać się sposób odnajdywania się pacjenta w relacjach triadycznych. W jaki sposób pacjent traktuje internet jako “tego trzeciego”? Czy czuje się zagrożony? Czy tworzy z nim koalicję w obronie przed terapeutą? Czy przeżywa go jako przyjaciela, sprzymierzeńca, źródło wsparcia? Czy jest w stanie zgodzić się z tym, że Internet wie o terapeucie rzeczy, których sam pacjent nie wie?

To tylko kilka przykładów cennych informacji skrytych w pozornie czysto technicznych aspektach połączenia. Jeśli poszukacie, na pewno znajdziecie ich więcej. Życzę dobrego łącza!


Photo by Amir Geshani on Unsplash